13 stycznia 2012

Badania, badania, badania...

Witam!

Od dłuższego czasu możemy zaobserwować wzrost zainteresowania opinii publicznej kulturą. Chodzi mi tutaj o np. konferencje naukowe dotyczące stanu kultury polskiej, czy głośne kongresy kultury. Jeśli ktoś bardziej interesuje się stanem kultury, zauważy, że wydawane są raporty na ten temat. Jest ich dość sporo, np. raport o stanie teatrów, muzeów, rynków dzieł sztuki, o tańcu współczesnym, o mediach audiowizualnych itp. Świetnie, że takie działania są podejmowane, jednak nic z tymi raportami się nie robi, tzn. nie widać widocznej poprawy sytuacji prawnej, administracyjnej w w tym sektorze. Ale dzisiaj nie będę narzekała:) po prostu przedstawię Wam kilka raportów:





  • Raport o finansowaniu i zarządzaniu instytucjami kultury - celem tego raportu było zebranie i uporządkowanie informacji dotyczących instytucji kultury w Polsce w latach 1995-2007, oraz sformułowanie rekomendacji dla polityki w tej sferze aktywności społeczno - gospodarczej. Mam mieszane uczucia związane z informacjami zamieszczonymi w tym raporcie. Pozytywne jest to, że rośnie liczba instytucji kultury oraz podmiotów gospodarczych działających w tej sferze, lub wydatki przeznaczane przez państwo na kulturę rosną. Z drugiej strony, pracownicy instytucji kultury otrzymują dramatycznie niskie wynagrodzenie, co z pewnością nie zachęca do podejmowania pracy w takich miejscach... Raport mówi także o tym, że największa część aktywności kulturalnej wśród społeczeństwa skupia się na domach kultury i bibliotekach. Dlatego też niezbędne jest przekształcenie tych instytucji w centra wieloformatowej kultury, wiedzy, kształcenia i informacji.





  • Raport o książce - wiem, że mój blog  nie wiąże się bezpośrednio z książkami, jednak należę do grona osób, które uwielbiają czytać książki:D i musiałam zamieścić tutaj ten raport. Dowiemy się z niego, m. in., że rynek książki jest znaczącą gałęzią polskiej gospodarki, że najwięcej osób kupuje książki odpowiednio: w księgarniach, w klubach książki, przez internet. Ale teraz przejdę do najciekawszej rzeczy, czyli poziom czytelnictwa: spada na łeb na szyję, co jest dla mnie przerażające... oto cytat ze streszczenia raportu: W latach 2007–2008 czytanie książek (to znaczy kontakt w ciągu roku przynajmniej z jedną (publikacją) zadeklarowało 38% społeczeństwa (w 2006 roku było to 50%). Czytający książki stanowili większość wśród nastolatków (65%), osób z wykształceniem wyższym (66%) oraz mieszkańców największych ponad pięćsettysięcznych miast (57%). Książki czytała także większość internautów (51%) oraz – co dość oczywiste – użytkowników bibliotek (80%). Nie wiem co się okaże przy następnym raporcie... nie chcę o tym myśleć.



  • Raport o edukacji kulturalnej -  edukacja kulturalna, to chyba najważniejszy z tych wszystkich raportów wykonanych na Kongres Kultury. Cytat ze streszczenia: Edukacja kulturalna, podobnie jak wiele publicznych dyskursów o niej, w obecnym kształcie organizacyjnym działająca na anachronicznej i rozchwianej podbudowie ideologicznej, nie tylko nie spełnia swoich zadań, lecz przede wszystkim jest nieskuteczna lub wręcz przeciwskuteczna, po Gombrowiczowsku odstręczająca, a nawet – w wielu wypadkach – szkodliwa. To chyba jeden z najbardziej krytycznych raportów. Nic dziwnego, każdy widzi jak wygląda edukacja kulturalna. WOK w liceum, większości osób kojarzy się z nudą i straconym czasem. Lekcje muzyki czy plastyki w podstawówce i gimnazjum pozostawiają wiele do życzenia. Dlatego trzeba poradzić sobie z  więdnącymi potrzebami kulturalnymi Polaków, z niską jakością życia społecznego i nową koncepcją szkolenia kadr. To tylko niektóre problemy, na które należy zwrócić uwagę i znaleźć rozwiązanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz